Lęk czy już nerwica?

17 lutego 2020

„Lęk we współczesnej cywilizacji stał się zjawiskiem zbyt powszechnym i zbyt destruktywnym, by przejść obok niego obojętnie.” (Antoni Kępiński).

Rozwijając powyższą myśl, dodać można, że leczenie nerwicy stanowi obecnie dużą część procesów terapeutycznych, ponieważ zaburzenia lękowe są najbardziej powszechnymi problemami zdrowia psychicznego.

Nie każdy stan silnego niepokoju ma jednak charakter destrukcyjny, nie każdy zatem wymaga wsparcia psychologa oraz psychoterapii.
Lęk jest w sposób naturalny związany z  życiem oraz  stanowi jedną z ważniejszych emocji.

Najogólniej określić go można jako wszechogarniający i nasilony negatywny stan emocjonalny, który wiąże się z pełnym napięcia oczekiwaniem jakiegoś zagrażającego wydarzenia. Jest więc sygnałem o jakimś niebezpieczeństwie – realnym lub też postrzeganym jako realne przez człowieka.
Człowiek regularnie konfrontuje się ze zmianami, a sytuacje nowe i nieznane wzbudzają bardzo często niepokój. Może obawiać się samych zmian oraz ich nieuchronności, gdyż rzadko czuje się gotowy i w pełni dojrzały do kolejnych życiowych ról, jakie przychodzi mu pełnić. Obawy te wiążą się z podejmowaniem nowych zadań oraz z porzuceniem starych ról z wszystkimi przypisanymi im ograniczeniami i przywilejami.

Jednakże w większości przypadków reakcja na zmianę nie ma charakteru nerwicy, ale jej siła jest adekwatna do okoliczności. Jest więc możliwa do opanowania i przezwyciężenia, tak aby móc z powodzeniem realizować kolejne życiowe cele. Taki stan działa aktywizująco i staje się motorem pożądanych zmian, czyli ma charakter adaptacyjny. Osoba, która doświadcza takiej reakcji adaptacyjnej, przeżywa trudne emocje, może skorzystać ze wsparcia psychologa (Ursynów oraz Mokotów to lokalizacje naszych gabinetów). Zazwyczaj nie mówimy tu jednak o potrzebie leczenia nerwicy, czy psychoterapii, raczej o doraźnym wsparciu.

Emocja lęku ma też swoje drugie oblicze. Może działać obezwładniająco i hamować naszą życiową aktywność, a odstawowe jej postaci wiążą się z dwiema głównymi sprzecznościami wpisanymi w naturę ludzka.

Pierwszą stanowią dwa przeciwne dążenia, które nieustannie i równocześnie kierują ludzkimi działaniami. Są to dążenie do autonomii i niezależności z jednej strony, a z drugiej strony dążenie do zbliżenia i podporządkowania się innym. Z jednej strony człowiek od najmłodszych lat pragnie osiągać coraz większą samodzielność i określać siebie jako jedyną niepowtarzalną jednostkę. To dążenie do indywidualizmu wiąże się jednak z lękiem przed całkowitą izolacją od grupy społecznej oraz samotnością. Z drugiej strony człowiek jako istota społeczna ma potrzebę stanowienia części większej całości, grupy lub społeczności, w której żyje. To dążenie oznacza wymóg dostosowania się do panujących w grupie zasad i reguł współżycia, a tym samym pociąga za sobą lęk przed utratą autonomii czy wręcz nadmiernym stopieniem się z innymi.

Powyższe wewnętrzne zmagania stanowią naturalną treść ludzkich przeżyć. Osoba wrażliwa może potrzebować towarzyszenia psychologa czy psychoterapii w momentach zwrotnych, ważnych zmianach, decyzjach. Większość osób przechodzi przez takie „okresy przełomowe” samodzielnie.

Możliwe jest również pojawienie się reakcji nerwicowej. Może się zdarzyć, że u danej osoby dążenie do niezależności będzie na tyle duże, że utrudni wchodzenie w bliskie relacje i naturalnie związaną z nimi (zdrową) zależność. Taka osoba, choć pragnie bliskości, jednocześnie doświadcza ogromnego lęku przed zagrożeniem, jaki – w jej odbiorze – może nieść duża bliskość w relacji. Niepokój może osiągać dużą siłę i wymagać nawet leczenia nerwicy. Wsparcie psychologa i proces psychoterapii są wtedy wskazane, aby pomóc osobie doświadczać bliskich i satysfakcjonujących relacji, bez poczucia zatracania siebie.

Z drugiej strony, czyjaś potrzeba podporządkowania innym może być tak duża, że dana osoba nie jest w stanie w pełni korzystać ze swojej niezależności, w sensie odrębności. Może wręcz, w obawie przed samodzielnością, nadmiernie polegać, zależeć od innych. I w takim przypadku warto zwrócić się do psychologa, czy skorzystać z psychoterapii. Osoba nadmiernie zależna, niepewna siebie i oparcia w sobie, będzie w sytuacjach trudnych przeżywała ogromny poziom lęku, może też potrzebować leczenia nerwicy i jej objawów.

Drugie wewnętrzne rozdarcie wiąże się z dynamiką i zmiennością otaczającej nas rzeczywistości. W świecie pełnym zmian i w obliczu przemijania, człowiek wykazuje potrzebę poczucia stałości. Każdy w mniejszym lub większym stopniu potrzebuje pewnych istotnych niezmiennym wartości, które nadają życiu strukturę i porządkują naszą wewnętrzną i zewnętrzną rzeczywistość.

I znów, powyższa potrzeba jest naturalna, o ile nie przeszkadza w realizowaniu innych ważnych dla osoby dążeń. Może się zdarzyć, że stałość ociera się o sztywność, a to może tworzyć sytuacje problematyczne. W psychoterapii, w relacji z psychologiem warto zobaczyć, co wymaga większej elastyczności. Sztywność jest bowiem wyrazem lęku. Osoby zgłaszające się na leczenie nerwicy mogą używać pewnych sztywnych postaw czy zachowań jako sposobu ochrony przed narastającym napięciem. Taka postawa sprzyja raczej utrwalaniu napięcia.

Z drugiej strony człowiek ma także potrzebę zmian i rozwoju, osiągania nowych celów i wkraczania na nowe nieznane wcześniej obszary aktywności. Tak jak z pierwszym dążeniem wiąże się lęk przed nieprzewidywalnymi wydarzeniami i zmianami,  z drugim – przed koniecznością, ograniczeniami i stagnacją. Istnienie człowieka w świecie jest możliwe dzięki ciągłym wysiłkom, aby utrzymać równowagę pomiędzy tymi przeciwnymi siłami. Jeśli jest ona zachwiana, potrzeba zmian i nowych doświadczeń utrudnia lub uniemożliwia zaspokojenia potrzeby stabilizacji. Są osoby, którym trudno się życiowo „zatrzymać” w tempie życia, napięciu, jakie ono wyzwala. Pod taką postawą również dostrzec można duże pokłady lęku. Kontakt z psychologiem oraz psychoterapia mogą pomóc zrozumieć przyczyny zachwianej równowagi. Szczególnie, gdy w pędzie życia osoba przestanie panować nad narastającym napięciem i będzie potrzebowała leczenia nerwicy. Warszawa, jej tempo życia, mogą nieco ową potrzebę tempa karmić. Niekoniecznie konstruktywnie.

Skuteczną formą wychodzenia z wewnętrznych zmagań jest psychoterapia.  Uświadamia  indywidualną przyczynę powstawania zaburzeń lękowych. Poprzez kontakt  z psychoterapeutą pacjent zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, co wywołuje u niego nerwicę. A dzięki tej świadomości osoba może znaleźć w sobie siłę na zmianę.