KONTAKT BEZ KONTAKTU

28 stycznia 2020

To, co stanowi o tak zwanym „dobrym” lub „złym” kontakcie w relacjach międzyludzkich, to zazwyczaj wrażenie bycia rozumianym, czy (często wynikająca z tego) ilość nieporozumień. Potocznie, oceniając jakość relacji interpersonalnej, mamy tendencję do skupiania się na drugiej stronie, czyli na tym, jaka osoba w kontakcie jest, jak ją odbieramy. Warto mieć świadomość, że na innych patrzymy przede wszystkim przez pryzmat siebie. A na siebie… na to właśnie składa się kontakt ze sobą…

Kontakt ze sobą czyli samoświadomość rozumiemy jako zdawanie sobie sprawy z tego co aktualnie się z nami dzieje: z doświadczanych emocji, myśli, potrzeb, możliwości i ograniczeń. Jest to rodzaj świadomego spojrzenia skierowanego na nasze wnętrze. Wartość dobrego kontaktu ze sobą jest ogromna, pozwala bowiem na adekwatne wyrażanie siebie, swoich myśli, emocji i potrzeb.

Na ile dobry kontakt ze sobą nawiążemy, na tyle trafnie jesteśmy w stanie zobaczyć innych takich, jakimi są. Ponieważ widzimy innych poprzez własny kadr, dzięki samoświadomości możemy uczyć się panować nad własnym filtrem, który ten obraz zniekształca. Nie jest to droga w poszukiwaniu tak zwanej prawdy obiektywnej. Taka – przynajmniej w odniesieniu do emocji, czy wrażeń – po prostu nie istnieje. Głębsze zrozumienie siebie może dać możliwość dystansu od własnych „skrótów myślowych”, nawyków komunikacyjnych, uproszczeń emocjonalnych, włączania uprzedzeń. Dlatego dobry kontakt z naszym wnętrzem umożliwia nam trafne zrozumienie innych.

Agata Skiendzielewska